piątek, 10 kwietnia 2020

Kim jest Ludwika?

„ Babcia to kobieta , która nie ma już przy sobie własnych dzieci.
Lubi małe córeczki i małych synków innych ludzi.
Babcie mogą nie robić nic - muszą tylko tu być ”
                                             DZIEWIĘCIOLATEK

Moja prababcia LUDWIKA zmarła, gdy miałam niespełna siedem lat. Moje wspomnienia są mgliste. Pamiętam jednak serdeczność prababci. Wspominam Jej miłość i ciepło, które hojnie rozdawała zawsze wtedy, gdy odwiedzałam jej przytulne mieszkanko. We wnęce wielkiego pokoju stało zawsze rozścielone łóżko, gdyż babcia w ciągu dnia musiała odpoczywać. Pod jedną z poduszek można było znaleźć słodki skarb. Babunia była chora na cukrzycę, więc jej przyjacielem został kolorowy worek smacznych landrynek (to na wypadek nagłego obniżenia się poziomu cukru jej krwi). Prababcia chętnie dzieliła się ze mną nie tylko cukierkami, dawała mi swój czas i chętnie opowiadała bajki. Miała przyjaciółkę-laskę-bez, której nie opuszczała domu. Babcia była ładną, „puszystą”staruszką. Miała dobrą zgodną naturę, emanowało z niej światło. Zmarła 6 kwietnia. Śmierć poprzedził wylew, który zabrał babci mowę- przepustkę do porozumiewania się z otoczeniem. Babcia, choć pozbawiona umiejętności używania słów była świadoma tego co się wokół niej dzieje. Pamiętam moje odwiedziny u niej w szpitalu i smutek w babuni oczach ...może wiedziała że odchodzi, chciała się pożegnać...Pamiętam moje łzy i rozżalenie dowody tego, jak była mi potrzebna...bo przecież „Babcie mogą nie robić nic - muszą tylko tu być ”. Teraz wiem, że nie straciłam prababci .... mam po prostu w niebie jednego Anioła Stróża więcej. 


Babcia zostawiła mi po sobie nie tylko wspomnienia, zostawiła też swoje córki- babcię Wandę i ciocie Jasię, Kazię, Zosię, Marysię i Madzię. Po latach okazało się, że zostawiła także ponad stuletni modlitewnik( wydany w 1897 roku).


Tytuł tej książeczki do codziennych modlitw brzmi
DROGA DO NIEBA.
Postanowiłam umieszczać na blogu zdjęcia
 tej pozostawionej mi relikwii ze zbiorem modlitw.

Modlitw zanurzonych w minionym czasie parababci Ludwiki.
Zapraszam zaglądajcie.